Och Iwonko droga, Ty szlachetna Duszo, dziękuję Ci bardzo za te informacje. No tak, ja tez mialam psa w domu, a przed laty koty. Tez nie zaprzyjaxniałabym się tak blisko, gdybym wiedziala to wszystko...no i jeszcze dzieci. Choć są juz spore, tez żywia robale. Córka miałą badanie aparatem i wykryło jej że sporo tego jest, m.inn. glisty od psa

więc zapewne każde to ma łącznie ze mną. Ja jestem przekonana, że w tym wszystkim jest najwazniejsza odpowiednia dieta. Na pierwszym miejscu pożegnanie z cukrem. Od czwartku postanawiam zastosować dietę warzywno-owocową wg Ewy Dąbrowskiej. Powinno to trwać nawet do 6 tygodni, żeby organizm zaczął się zywić złogami. Myślę że to bardzo osłabi robactwo a może i je wykończy. Swego czasu miała ona wykłady w "trójce" radiowej w audycjach Grażyny Dobroń. Jest bardzo rygorystyczna i ponoć skuteczna. Mam nadzieję ze uda mi sie te diete przeprowadzic, jest bez tłuszczowa, warzywa i owoce gotowane i surowe. Moja znajoma zastosowała tę diete dla zdrowia i przy okazji wymłodniała. Ja boję się tylko schudnięcia bo przy mojej obecnej diecie juz mi kilka kg się zgubiło. A nie chce stać sie bardzo chuda. Mam nadzieję ze starczy mi sił i odwagi na zastosowanie tej diety. Na Siemionowa nie mam wszystkich produktów jakie ona zaleca. Więc spróbuję Dabrowska, ale lewatywy, do których Dabrowska nie zachęca chcę przeprowadzac wg S. Odkąd dowiedzialam się o pasożytach ludzkich, ich wplywie na nasze zdrowie, patrze tez inaczej na ludzi. Kiedy pożeraja różne "dobre rzeczy" wyobrażam sobie jak te wszystkie robale się radują. Nieświadomie są codzień dokarmiane. To smutne, jak trudno ludziom w to uwierzyc i zmienić nawyki żywieniowe. To wiem po sobie. Mój syn mówi że jestem nawiedzona. Ale systematycznie nad nim pracuję, bo ma kłopoty z trawieniem: częste biegunki, ostatnio wykrył, ze po smażonym żółtym serze. Pewnie nie tylko. I do tego wieloletnie kłopoty z cerą. Szkoda ze nie wiedziałąm wczesniej, o możliwych przyczynach chorej cery, gdy był jeszcze młodszy. Teraz trudniej mi do niego dotrzec z moja nawiedzina wiedzą

Pisz Iwonko nadal, ja czytam Cie uwaznie, a może i inni tez, którzy na razie nie zabieraja głosu. Pozdrawiam Cie i Twój Zwierzyniec. Może powinnaś im tez wprowadzic dietę. Czym je karmisz?