Iwonko, ja mieszkam pracuję w De, ale od 23 czrwca bedę przez tydzień w domu. Mieszkam na ziemi lubuskiej w małym miasteczku. Nie wiem jak daleko jest do Ciebie, pewnie daleko

ale gdybys była tak uprzejma, to podam ci adres jak bede jechala do Polski i moze mi przyslesz a ja zrobie z najwazniejszych informacji ksero albo przepisze sobie. I odeślę Ci. Jeśli nie zdąże w Polsce przeczytać( bede miala mnostwo spraw do zalatwienia to odeslę Ci z Niemiec.
Jeśli chodzi o cwiczenia, to prosze opisz mi tylko jedno, ja znam wiele ćwiczeń ( z mojego zawodu) więc tylko się zorientuje jakiego typu to ćwiczenia.
Nie wiem jak to jest z robalami u zwierząt ale może ten środek je rozpuszcza ? albo się rozpadają...
Ciekawa jestem jak wygląda Twoje menu teraz, co jesz i ile razy dziennie. Ja oregano dodaję do zup, które jak wiesz gotuje teraz do mojej diety. Dzis na czwarty dzień miałąm o świcie kryzys, czułąm wielkie osłąbienie. Łyknęłam kilka łyków wody i poczekałąm do rana. Potem zjadłąm trzy jabłka i za krótki czas przeszło mi. Jestem bardzo ale to bardzo ciekawa jak to bedzie kiedy organizm zacznie się żywić sam sobą, czyli złogami a potem komórkami chorymi.
Wczoraj niespodzianie trafiłam na małe przyjęcie, a na stole stały ciasta. Do tego dla wszystkich "pyszna" kawa z mleczkiem. Wiedzialam ze nie mogę przerwać diety, obecni się pogodzili i wypiłam tylko zielona herb. Chociaż tez jej nie chce teraz pić, bo podobno wysusza skóre. A ja jestem właśnie sucha jak wiór i lecą ze mnie małe suche skórki. A ja dotąd piłam co dzień prawie tę moja ulubioną herbatę. No ale raz musialam wypić, żeby nie robić z siebie widowiska. Nie tylko ze nie je ciasta, nie pije kawy... ludzie często w takiej sytuacji pukają się w głowę.
Z moim synem jest tak, ze poprosił zebym mu nie przesyłała moich mądrości, bo on i tak ich nie czyta i wybiera sie do lekarza.