"odkryłam" ostatnio coś takiego jak Minerały Schindele. Biorę je stosunkowo niedługo, bo dopiero 2 tydzień, stąd jakimiś wielkimi efektami pochwalić się nie mogę.....ale może ktoś z Was je stosował. Faszeruję nimi wszystkich w domu (pierwszy tydzień po pól miarki, dla rozpoznania a teraz po całej). Na razie zauważyłam polepszenie wyglądu skóry i dostałam deczko power'a. Ucieszyłam się nimi, bo mają krzem i żelazo i wiele, wiele innych minerałów. Ja do dzisiaj po oczyszczaniach Siemionowej spożywałam co jakiś czas krzem....te minerały dobrze go zastępują. Nie można ich podawać dzieciom do lat 6, mojej 13-letniej córce podaję regularnie pół miarki.
pozdrawiam,
efka